
Tak uważasz, bo z dwudziestu osób, które miały pojawić się, dojdzie połowa. To mało, dużo, nieistotne dla Ciebie, gdyż uważasz, iż to jasne, że jesteś negatywnie odbierana. Przyjdą tylko te osoby, co zawsze były blisko (w tej ósemce jest dwója z twojego rodzeństwa i były facet, z którym żyjesz w dobrych kontaktach), pozostali, czyli najczęściej koledzy i znajomi z pracy wywinęli się chorobą, terminem, płaczącym dzieckiem, niewiernym partnerem…
Zaciekawił Cię nasz artykuł? Jeżeli tak, to śmiało przekonaj się, co się znajduje w ofercie, która tyczy się pokrewnej problematyki.
Jeśli ktoś spojrzałby na to z boku, na pewno pokręciłby głową i zależnie od swojej bezczelności w kontakcie, odpowiedziałby, że albo przeżywasz zbytnio, ponieważ każdy ma swój żywot, swoje problemy i wypadki, albo, że jesteś histeryczką, zapatrzoną za bardzo w swoje emocje, obrażającą się na wszystko, nawet na to, iż komuś dziecko zachorowało (pewnie tobie na złość!) . Ktoś rozsądny mógłby dodać, że czai się za tym zachowaniem strach przed odrzuceniem, niepojęty i nieadekwatny, albowiem żadne z twoich sugestii nie ma racji bytu.
Prezentowany artykuł Ci się podoba? To odwiedź serwis, a odnajdziesz więcej podobnych danych, które też będą ciekawe.
Pamiętaj, nie bierze się wszystkiego do siebie, zachowaj do siebie dystans, nie myśli, że wszyscy będą się w Tobie kochać, lepiej otaczać się małą grupką przyjaciół niż tłumem znajomych. Jakość, nie ilość (puchar deserowy).